Polityka Stanów Zjednoczonych wobec rewolucji kubańskiej w latach 1959 - 1962

Wstecz
Spis treści
Strona domowa

Kryzys i upadek rządów Fulgencia Batisty na Kubie (1956 - 1959 r.)

Początkiem i wyjaśnieniem wydarzeń związanych z rewolucją kubańską 1959 r., która oddała władzę na Kubie w ręce Fidela Castro, są dyktatorskie rządy Fulgencia Batisty. Polityk ten kilkakrotnie sprawował władze na Kubie, a ostatni okres jego rządów rozpoczął przewrót dokonany 10 marca 1952 r. Batista, przywódca tzw. rewolucji sierżantów z 1933 roku i prezydent z lat 1940 - 1944, obalił wówczas demokratyczną konstytucję z 1940 r., tuż przed mającymi się odbyć 1 czerwca 1952 r. wyborami prezydenckimi. W wyborach tych startował także przyszły dyktator, który wrócił właśnie ze Stanów Zjednoczonych, gdzie przebywał od roku 1944 obawiając się procesu o nadużycia. Jak wykazała sonda opinii publicznej z 1 marca 1952 r. miał on najmniejszą szansę spośród wszystkich trzech kandydatów. Według przewidywań zwycięstwo w wyborach miał odnieść kandydat Partii Ludu Kubańskiego (hiszp. Partido del Pueblo Cubano), tzw. Ortodoxos, odsuwając od władzy Carlosa Prio Socarrasa - przywódcę Kubańskiej Partii Rewolucyjnej (hiszp. Partido Rewolucionario Cubano), tzw. Auténticos. W tej sytuacji Batista, pełniący w przeszłości na Kubie funkcję szefa sztabu, przejął kontrolę nad armią i dokonał bezkrwawego puczu, nie dopuszczając do przeprowadzenia wyborów. Rząd Prio Socarrasa, oskarżony przez nowego dyktatora o rzekome przygotowywanie zamachu stanu, który miał utrzymać przy władzy Auténticos, nie stawił żadnego oporu. Dyktatura ustanowiona przez Batistę w 1952 r. utorowała drogę do rewolucji, w następstwie której Kuba, dotychczas silnie związana z USA, stała się ideologicznym i politycznym sojusznikiem Związku Radzieckiego. W związku z tym nasuwa się pytanie jaki charakter miała owa rewolucja i jakie poglądy oraz cele prezentował jej przywódca - Fidel Castro? Znając późniejszy przebieg wydarzeń oraz głębokie zmiany ustrojowe jakie zaszły na wyspie po 1959 r., warto zastanowić się czy Castro był komunistą w okresie poprzedzającym jego dojście do władzy?

Charakterystyka sytuacji na Kubie przed rewolucją 1959 r.

Ośmioletnie rządy Kubańskiej Partii Rewolucyjnej, zakończone w 1952 r., mocno nadwerężyły autorytet demokracji na Kubie. W kraju szerzyła się korupcja, bandytyzm, wybuchały afery, a nieprzychylną prasę starano się uciszać. Batista obiecywał za to uczciwe rządy, dobrobyt i porządek, co spotkało się początkowo z aprobatą znacznej części społeczeństwa. Przyszłość pokazała jednak, że pod rządami Batisty korupcja osiągnęła jeszcze większe rozmiary.

Znaczne sukcesy odnotowano na polu gospodarczym, gdzie dzięki inwestycjom amerykańskim rozwinęły się gałęzie gospodarki nie związane z produkcją cukru. Mimo że procesy te uwarunkowane były względami komercyjnymi, pozostawały w zgodzie z od dawna wysuwanym postulatem przezwyciężenia monokultury cukrowej. Kuba stała się krajem względnie zamożnym i nowoczesnym, osiągając w niektórych dziedzinach przodujące miejsce w Ameryce Łacińskiej. Przykładem może być najwyższy w Ameryce Łacińskiej dochód na jednego mieszkańca (1953 rok), największa liczba stacji telewizyjnych, lub drugie miejsce pod względem motoryzacji. Jednak podobnie jak modernizacja, która objęła głównie Hawanę, tak i wzrost zamożności dotyczył przede wszystkim górnych warstw społeczeństwa. Większość mieszkańców na prowincji nadal żyła w prymitywnych warunkach, a poziom analfabetyzmu w 1953 r. sięgał 23,6%. Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym ubóstwu była specyfika kubańskiego przemysłu cukrowego, zatrudniającego w okresie zbiorów (zafry), czyli 3 - 4 miesięcy w roku, 23% ogólnej siły roboczej kraju. Następujący po zbiorach trzciny cukrowej okres oznaczał dla tej części robotników brak pracy.

Natychmiast po dojściu do władzy Batista potwierdził przestrzeganie układów i zobowiązań zaciągniętych wobec Stanów Zjednoczonych, a Departament Stanu USA niezwłocznie uznał jego rządy. Wiązało się to z ogólną tendencją, jaka zapanowała w dobie zimnej wojny, zgodnie z którą Stany Zjednoczone były bardziej skłonne do popierania w Ameryce Łacińskiej przyjaznych dyktatorów, niż niestabilnych demokracji. W marcu 1952 r. Stany Zjednoczone i Kuba podpisały układ o wzajemnej pomocy wojskowej, na mocy którego nastąpiła wzmożona militaryzacja wyspy. Na Kubie w ramach paktu o wzajemnej pomocy i obronie (ang. Mutual Defense Assistance Pact) działała amerykańska misja wojskowa (ang. Military Assistance Advisory Group), czuwająca nad wykorzystaniem broni dostarczanej przez Stany Zjednoczone i w myśl porozumienia mającej służyć obronie półkuli zachodniej. Zarówno wyrażone w ten sposób poparcie, jak i sama broń wzmacniały pozycję Batisty w ewentualnej rozprawie z opozycją. Drugim elementem wspierającym jego władzę była 30 tys., zawodowa armia, co w sumie dawało mu na tyle silną pozycję, że nie zachodziła potrzeba liczenia się z nastrojami Kubańczyków.

Batista mimo to zabiegał także o pojednanie ze społeczeństwem, dopuszczając do udziału we władzy przywódców niektórych partii, w tym liberałów, republikanów i demokratów. Dotkliwie jednak odczuwano ograniczanie praw politycznych i obywatelskich. W marcu 1952 r. zakazano działalności partii politycznych i zaczęto usuwać przeciwników Batisty z rad miejskich. W odpowiedzi na te działania w połowie 1953 r. zawiązały się Komitety Na Rzecz Demokratycznego Rozwoju Kryzysu Kubańskiego, skupiające różne siły opozycyjne. Nieustępliwa postawa Batisty wykluczyła jednak możliwość porozumienia, w związku z czym coraz większa liczba przeciwników dyktatury zaczęła opowiadać się za walką zbrojną.

Atak zbrojnej grupy Fidela Castro na koszary Moncada (26 lipca 1953 r.)

W takiej sytuacji 26 lipca 1953 r. doszło do próby wzniecenia powstania, zorganizowanego przez zbrojną grupę pod dowództwem Fidela Castro. Przywódca powstańców, 25-letni adwokat, był synem zamożnego właściciela plantacji trzciny cukrowej w prowincji Oriente. Na studiach silnie zaangażował się w działalność polityczną po stronie Ortodoxos. Występował przeciwko korupcji, dyskryminacji rasowej, a w roku 1947 wziął udział w nieudanej próbie obalenia dyktatora Dominikany - Trujilo. W 1952 r. kandydował w wyborach i miał duże szanse wejść do niższej izby Kongresu Kubańskiego. Po zamachu stanu z 10 marca wystąpił do Sądu Najwyższego z oskarżeniem Batisty o pogwałcenie konstytucji i nielegalne przejęcie władzy. Oskarżenie, odrzucone przez sąd i zignorowane przez dyktatora, uczyniło oskarżającego z dnia na dzień osobą znaną.

Kolejnym krokiem Castro było przygotowanie i przeprowadzenie ataku na liczące ok. 1000 żołnierzy, koszary Moncada w Santiago de Cuba. Zadanie to, mające być wstępem do ogólnonarodowego powstania, miało wykonać 165 ludzi. Akcja zakończyła się klęską, a Castro, schwytany po tygodniu, cudem uniknął śmierci. Wydarzenia te, a zwłaszcza torturowanie i zabijanie schwytanych powstańców, znalazły duży oddźwięk w prasie, uciszonej w sierpniu tego samego roku dekretem wprowadzającym cenzurę. We wrześniu 1953 r. 50 ocalałych powstańców stanęło przed sądem. Castro został skazany na 15 lat więzienia, a pozostali otrzymali mniejsze wyroki. Wystąpienie przed sądem stało się dla niego okazją do wygłoszenia oskarżającej dyktaturę mowy, znanej pod nazwą "Historia mnie uniewinni". Fakt ten było w istocie zwycięstwem propagandowym Castro i kompromitacją Batisty, który porzucił dotychczasową politykę i przystąpił do represji.

Powstanie Ruchu 26 Lipca (1955 r.)

W listopadzie 1954 r., w wyniku sfałszowanych wyborów, Batista ogłosił się prezydentem. Problem zbrojnej opozycji wydawał się być rozwiązany, a jedynym poważniejszym zagrożeniem dla jego rządów był w owym czasie ruch strajkowy. Po wzmocnieniu swojej pozycji dyktator ponownie podjął próbę odzyskania popularności, spełniając żądania uwolnienia uczestników ataku na koszary Moncada. Na mocy amnestii 2 maja 1955 r. Castro opuścił więzienie i udał się na emigrację do Meksyku, gdzie po utworzeniu własnej organizacji pod nazwą Ruch Rewolucyjny 26 Lipca (hiszp. Movimiento Revolucionario del 26 de Julio), rozpoczął przygotowania do zbrojnego powrotu na Kubę. Obok zbierania funduszy oraz prowadzenia propagandy na terytorium Stanów Zjednoczonych i Ameryki Łacińskiej, przywódca Ruchu 26 Lipca organizował miejską sieć wsparcia. Inwazja 82-osobowego oddziału pod jego dowództwem, jawnie wyznaczona na 30 listopada 1956 r., miała być zatem wsparta przez wybuch powstania w miastach oraz apel wzywający do strajku generalnego. W wyznaczonym terminie w kilkunastu miastach rozgorzały walki uliczne. Castro jednak na skutek burzy przybył na Kubę z dwudniowym opóźnieniem, w momencie gdy większość zbuntowanych miast została spacyfikowana. Ostatecznie jedynie wraz z 12 osobami zdołał wymknąć się wojskom rządowym i w górach Sierra Maestra założył bazę partyzancką.

Ruch partyzancki, którego liczebność, mimo wsparcia ze strony organizacji miejskiej, nie przekroczyła do 1958 r. 300 osób, nie był w stanie zagrozić 50-tysięcznej wówczas armii Batisty. Wiedząc że jego znaczenie ma przede wszystkim charakter propagandowy, Castro starał się nawiązać kontakt z amerykańską prasą. W efekcie tych działań 16 lutego 1957 roku dziennikarz The New York Times Herbert L. Matthews odwiedził kryjówkę partyzantów, a następnie opublikował kilka artykułów, opisujących z entuzjazmem działalność Fidela Castro. W maju 1957 r. do Sierra Maestra dotarli dwaj amerykańscy filmowcy. W nakręconym przez nich materiale Castro m. in. wzywał rząd USA do zaprzestania zbrojenia wojsk Batisty. Skutkiem tych działań był wzrost popularności kubańskiego przywódcy partyzanckiego w Stanach Zjednoczonych.

Pakt z Miami (15 października 1957 r.)

Tymczasem pozycja Batisty, który na przełomie roku 1956/1957 zawiesił wszelkie gwarancje konstytucyjne, znacznie osłabła. 13 marca 1957 r. członkowie tajnego związku studentów kubańskich pod wodzą José Antonio Echevaria dokonali ataku na pałac prezydencki, radiostację i uniwersytet hawański. Próba obalenia dyktatora zakończyła się porażką, a ci którym udało się uciec utworzyli Dyrektoriat Rewolucyjny 13 Marca (hiszp. El Directorio Revolucionario del 13 de Marzo) z Faure Chaumontem Mediavilla na czele. Organizacja założyła własny ośrodek partyzancki w górach Escambry. Następnie, 5 września tego samego roku, wybuchł bunt marynarzy w bazie marynarki wojennej w Cienfuegos, stłumiony przez wojska rządowe przy użyciu m. in. czołgów i lotnictwa.

Pod koniec 1957 r. pojawiła się możliwość zjednoczenia opozycji antybatistowskiej, skupiającej obok Ruchu 26 Lipca odłamy partii Auténticos i Ortodoxos, związki zawodowe, Dyrektoriat Rewolucyjny 13 Marca oraz szereg innych grup. W tym celu 1 października 1957 r. w Miami na Florydzie przedstawiciele tych organizacji utworzyli Radę Wyzwolenia Kuby (hiszp. Junta de Liberacion Cubana), a następnie 15 października podpisali Dokument Jedności zwany Paktem z Miami. Większość członków Rady sprzeciwiła się przyjęciu do swojego grona, skupiającej komunistów, Ludowo-Socjalistycznej Partii Kuby (hiszp. Partido Socialista Popular), co wskazuje że porozumienie, do którego włączył się także Ruch 26 Lipca, wyraźnie zadeklarowało swój antykomunistyczny charakter. Rada powołała na stanowisko tymczasowego prezydenta Kuby Manuela Antonio "Tony" de Varonę - ostatniego premiera za prezydentury Prio Socarrasa. Wywołało to sprzeciw Fidela Castro, przebywającego wtedy w Sierra Maestra. Listem z dnia 14 grudnia 1957 r. unieważnił on podpisy swoich przedstawicieli pod Paktem z Miami oraz zaproponował na to stanowisko sędziego Manuela Urrutię Leo. Urrutia - człowiek o umiarkowanych poglądach i małym doświadczeniu politycznym - był o wiele mniej groźnym przeciwnikiem dla Castro od zawodowego polityka Varony. W 1953 r. sędzia jako jedyny głosował przeciwko skazaniu uczestników ataku na koszary Moncada, przez co zyskał powszechny szacunek, a stając się kandydatem na prezydenta, był trudny do zakwestionowania. Castro zażądał także podporządkowania Ruchowi 26 Lipca sił wojskowych. Żądania te, od których spełnienia uzależnione zostało przyłączenie się Ruchu 26 Lipca do ośrodka w Miami, zostały odrzucone przez pozostałych członków Rady. Castro nie podjął jednak negocjacji.

Ze względu na dysproporcję sił między sprawną wówczas jeszcze armią rządową a niewielkim oddziałem Castro, działalność partyzancka odgrywała przede wszystkim rolę symbolu, wykreowanego przy udziale amerykańskich dziennikarzy i filmowców. Po zakończeniu wojny Che Guevara stwierdził wprost: "Obecność zachodniego dziennikarza, najlepiej Amerykanina - była dla nas ważniejsza niż zwycięstwo militarne.". Kolejnym krokiem w toczonej z powodzeniem wojnie propagandowej było uruchomienie 24 lutego 1958 r. partyzanckiej rozgłośni radiowej (hiszp. Radio Rebelde). Obejmowało ono swoim zasięgiem całą Kubę, a jej audycje były retransmitowane przez radiostację w Caracas. Sukces tej akcji na Kubie był możliwy dzięki stosunkowo dużej, jak na warunki latynoamerykańskie, ilości odbiorników radiowych. Do Kubańczyków docierały także podziemne gazetki oraz prasa amerykańska, której Batista nie śmiał zakazać.

Zmiana polityki Stanów Zjednoczonych wobec dyktatury Fulgencia Batisty w 1957 r.

Amerykańscy urzędnicy niewiele wiedzieli o ruchu Castro w pierwszym okresie jego działalności. Departament Stanu najwidoczniej skłonny był zaakceptować nieuchronność rewolucji i wycofać poparcie dla Batisty. Perspektywa zastąpienia dyktatora popularnym demokratą wychodziła naprzeciw nastrojom amerykańskiej opinii publicznej oraz dawała niepowtarzalną w Ameryce Łacińskiej okazję opowiedzenia się Stanów Zjednoczonych po stronie mas. Od roku 1957 Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) zaczęła przesyłać fundusze do Ruchu 26 Lipca przez szefa swojego oddziału w Hawanie. Castro mógł nie zdawać sobie sprawy z ich pochodzenia, a cała operacja nie musiała być zatwierdzona przez Eisenhowera. Źródłem nowej polityki amerykańskiej wobec Kuby była z pewnością rada brata prezydenta - Miltona Eisenhowera, który po odbyciu w 1953 r. podróży do Ameryki Łacińskiej, nabrał przekonania o potrzebie zwrócenia większej uwagi na popularną w tym regionie walkę z ubóstwem. Duży wpływ musiały mieć także doświadczenia związane z odbytą przez wiceprezydenta Richarda Nixona w maju 1958 r. podróżą "dobrej woli" po krajach południowoamerykańskich. Podczas wizyty w Peru został on zaatakowany przez tłum, a w Wenezueli powitała go fala antyamerykańskich demonstracji. Nadal funkcjonował amerykańsko-kubański pakt o wzajemnej pomocy i obronie, ale faktycznie na przełomie 1957/1958 r. Stany Zjednoczone wspierały obie strony konfliktu kubańskiego. Sytuację komplikowała dodatkowo działalność amerykańskiego ambasadora w Hawanie - Earla Smitha. Wysłany na Kubę w połowie 1957 r., "żeby nadzorować upadek Batisty" i w związku z tym zająć pozycję neutralną w stosunku do wcześniejszego, przychylnego Batiście ambasadora Gardnera, początkowo za swoją krytyczną wypowiedź o brutalności kubańskiej policji o mało nie został uznany za persona non grata. Cała sprawa szybko jednak ucichła, gdyż ambasador wkrótce doszedł do wniosku, że zwycięstwo Castro miałoby katastrofalne skutki dla Stanów Zjednoczonych i stał się jego zagorzałym przeciwnikiem.

Embargo USA obejmujące dostawy broni i amunicji na Kubę (marzec 1958 r.)

Na Kubie propaganda rządowa określała Ruch 26 Lipca jako ruch "komunistów" i "agentów Moskwy". Tymczasem główny cel walki głoszony przez Castro - obalenie Batisty i przywrócenie konstytucji z roku 1940, jak również jego ogólnodemokratyczne poglądy nie odbiegały zbytnio od zachowań innych polityków opozycji. Pewne obawy mogło budzić ogólnikowo sformułowane hasło reformy rolnej, ale znajdowało się ono także we wcześniej obowiązującej konstytucji z 1940 r.. Wśród przywódców Ruchu 26 Lipca panowały rozbieżności w kwestii szczegółowego rozumienia celów walki, a wśród partyzantów trafiali się antykomuniści. Urzędnicy w Departamencie Stanu nie mieli więc podstaw by zgodzić się z opinią swojego ambasadora w Hawanie.

13 marca 1958 r. podczas spotkania Smitha z Batistą udało się osiągnąć porozumienie w sprawie przeprowadzenia wolnych wyborów prezydenckich i ustąpienia dyktatora 23 stycznia 1959 r. Jak sądził ambasador, rozwiązanie takie umożliwiłoby utworzenie rządu nie związanego z Castro i akceptowanego przez opozycję. Główne siły polityczne nie zgadzały się jednak na wybory kontrolowane przez Batistę, a reakcją Castro było wypowiedzenie dyktatorowi 17 marca wojny totalnej. Wykorzystując ów fakt, Batista natychmiast przesunął termin wyborów z 1 czerwca na 3 listopada 1958 r. i uzasadnił to potrzebą przeciwdziałania anarchii powodowanej przez Ruch 26 Lipca.

Departament Stanu nie podzielał zdania swojego ambasadora o możliwości porozumienia głównych sił politycznych Kuby pod auspicjami Batisty i z pominięciem Castro. Dlatego w marcu 1958 r., niezależnie od osiągniętego przez Smitha porozumienia, ogłoszono embargo na dostawy broni i amunicji na Kubę, co było zwieńczeniem rozpoczętej w 1957 r. polityki wstrzymywania dostaw sprzętu wojskowego. Miało ono fatalny wpływ na morale armii rządowej i z pewnością podnosiło na duchu opozycję. Musiało być także czytelnym sygnałem dla wyższych oficerów, którzy zrozumiawszy nieuchronność upadku Batisty i otwierającą się tym samym przed nimi drogę do władzy, byli coraz bardziej wątpliwą podporą dyktatora. Mimo że embargo wydawać się mogło naturalną konsekwencją nacisków amerykańskiej opinii publicznej i przyjętej przez Departament Stanu polityki, było ono łamane. Podjęte wówczas działania wydają się nie tylko wewnętrznie sprzeczne ale także połowiczne, gdyż mimo trwającej wojny domowej, na Kubie pozostały amerykańskie misje wojskowe. Zwracał na to uwagę w liście do prezydenta Eisenhowera koordynator kubańskich stronnictw opozycyjnych - José Miró Cardona. Po dwóch miesiącach Departament Stanu odpowiedział, że misje wojskowe nie "muszą", ale "mogą" być wycofane w przypadku trwania wojny domowej.

Próba obalenia Batisty przy pomocy strajku generalnego w kwietniu 1958 r.

W pierwszym kwartale 1958 r. Ruch 26 Lipca rozszerzył działalność partyzancką. W marcu kolumna pod dowództwem Raúla Castro objęła swoją kontrolą Sierra del Cristal i Sierra del Nicaro, tworząc drugi front wschodni. W marcu i kwietniu w rejonie El Chico, w pobliżu Santiago de Cuba, powstał trzeci front pod dowództwem Juana Almeidy, a w okolicy La Tana czwarty - Camilo Cienfuegosa. Pierwszy, centralny front w Sierra Maestra rozszerzył teren swojej działalności. Liczebność owych czterech frontów nie przekraczała wówczas 300 osób, tworzyły one jednak na zajmowanym obszarze własną administrację, warsztaty, wprowadzały własne prawa, ściągały podatki, a nawet posiadały polowe lotnisko. Działalność rozpoczęły także osobne grupy partyzanckie w prowincji Pinar del Rio, a w prowincji Las Villas rozszerzyła swój obszar partyzantka Dyrektoriatu Rewolucyjnego 13 Marca.

Castro najwyraźniej poczuł się na tyle silny by przystąpić do decydującej rozprawy z Batistą. W tym celu wyznaczył na 9 kwietnia 1958 r. początek strajku powszechnego. Jak skuteczna była to broń, okazało się już w roku 1933, kiedy to trwający 8 dni, spontaniczny strajk powszechny przesądził o upadku dyktatury Gerardo Machado. W ramach przygotowań Ruch 26 Lipca utworzył Krajowy Front Robotniczy (hiszp. Frente Obrero Nacional), którego komitety strajkowe prowadziły propagandę w zakładach pracy. Przygotowania podjęła także Ludowo-Socjalistyczna Partia Kuby. Strajk objął jedynie trzy spośród sześciu prowincji i został szybko stłumiony przez policję oraz wojsko. Castro, lekceważąc współpracę z innymi organizacjami politycznymi i zawodowymi, poniósł dotkliwą porażkę, a wytworzona wówczas sytuacja sprzyjała ofensywie sił rządowych. Jednak w rozgrywkach wewnątrz Ruchu 26 Lipca porażka strajku umocniła opcję partyzancką, a tym samym Fidela Castro.

Operacja "Verano" (maj - sierpień 1958 r.)

5 maja 1958 r. wojska rządowe pod dowództwem gen. Eulogio Cantillo rozpoczęły operację "Verano", której celem było okrążenie i zniszczenie Armii Powstańczej (hiszp. Ejercito Rebelde) w Sierra Maestra. W akcji uczestniczyło ok. 12 tys. żołnierzy, wspieranych przez lotnictwo, artylerię i czołgi. Walki toczono w trudnym, zalesionym terenie górskim pozbawionym dróg i kwater. Niewielkie oddziały partyzanckie, doskonale zorientowane w terenie i mogące liczyć na pomoc miejscowych chłopów uniknęły zniszczenia, a nawet, dzięki zdobycznej broni, zdołały zwiększyć swoją liczebność do ok. 1000 ludzi. Zgodnie z oficjalnym stanowiskiem prezydenta Eisenhowera, Stany Zjednoczone nie zamierzały interweniować w toczącym się konflikcie, z wyjątkiem ochrony swoich obywateli znajdujących się na Kubie. Przypadek taki nastąpił w dniach 30 lipca - 2 sierpnia, kiedy oddział amerykańskich Marines opuścił teren bazy marynarki wojennej USA w Zatoce Guantanamo. Oficjalnym powodem akcji była ochrona ujęcia wody na rzece Yateras. Obiekt ten dostarczający wodę do bazy znajdował się poza jej obszarem i istniało realne zagrożenie, że partyzanci Fidela Castro zatrują pobieraną wodę.

Operację "Verano" zakończono w sierpniu 1958 r. Straty strony rządowej w zabitych, rannych, wziętych do niewoli i dezerterach szacuje się na ok. 10% całego stanu osobowego. Do porażki przyczynił się z pewnością postępujący rozkład wewnętrzny armii, związany z amerykańskim embargiem na broń oraz coraz większa izolacja wojska od społeczeństwa. Niemożność rozprawienia się z partyzantką była kolejnym sygnałem zwiastującym rychły upadek Batisty i niewątpliwie wpłynęła odpowiednio na postawę jego zwolenników i podwładnych.

Pakt z Caracas (20 grudnia 1958 r.)

W momencie załamywania się ofensywy wojsk rządowych, zapewne pod wrażeniem sukcesów partyzanckich Ruchu 26 Lipca, działacze związani z ośrodkiem w Miami zgodzili się w grudniu 1957 r. na żądania postawione przez Castro. Pakt z Caracas, podpisany 20 lipca 1958 r., zjednoczył dziewięć organizacji opozycyjnych, do których należały m. in. Ruch 26 Lipca, Dyrektoriat Rewolucyjny 13 Marca, Studencka Federacja Uniwersytecka oraz organizacja Auténticos. Płaszczyzną porozumienia był Manifest z Sierra Maestra, wydany przez dowództwo Armii Powstańczej 12 lipca 1958 r. Zawierał on m.in. postulaty utworzenia jednolitego frontu, obalenia dyktatora, przywrócenia gwarancji konstytucyjnych oraz przeprowadzenia demokratycznych wyborów i reformy rolnej. Sygnatariusze paktu z Caracas wyznaczyli koordynatora Cywilnego Demokratycznego Frontu Rewolucyjnego, którym został José Miró Cardona oraz wyrazili zgodę na mianowanie Manuela Urruti tymczasowym prezydentem republiki i przekazanie dowództwa sił rewolucyjnych Fidelowi Castro. Zjednoczenie opozycji dokonało się więc na jego warunkach, a Ruch 26 Lipca zdobył w sojuszu kluczową pozycję. Porozumienie rządu z opozycją nie uwzględniające Castro, do czego dążył ambasador Smith, stało się w takiej sytuacji nierealne.

Okoliczności przeprowadzenia na Kubie wyborów prezydenckich 3 listopada 1958 r.

31 lipca 1958 r. Armia Powstańcza podjęła kontrofensywę mającą na celu przeniesienie działalności partyzanckiej do prowincji Las Villas, przecięcie w ten sposób Kuby na dwie części i zajęcie dogodnej pozycji do ataku na kluczowe miasta Santa Clara i Hawanę. Z prowincji Oriente wyruszyły trzy 200-300 osobowe kolumny, z których dwie kierowały się bezpośrednio do Las Villas, a trzecia, osłaniająca je, do prowincji Camaguey. Po trudnym, półtoramiesięcznym marszu akcja, mimo nieufności miejscowych chłopów, zakończyła się sukcesem i główne szlaki komunikacyjne wyspy zostały przecięte.

Zdecydowanie większe nasilenie miała walka w miastach, przejawiająca się w antyrządowych demonstracjach, miejscowych strajkach, dezorganizowaniu łączności i transportu oraz podpaleniach i zamachach, w tym zamachach bombowych. Jak donosili dziennikarze, w ciągu jednej nocy w Santiago de Cuba rzucono piętnaście bomb na obiekty rządowe. Budynki obłożone były workami z piaskiem, a dostępu do nich broniły barykady zbudowane przez wojsko. Odpowiedzią na terror opozycji były masowe aresztowania, tortury i zabójstwa. Ocenia się że w ciągu dwóch lat, od grudnia 1956 do grudnia 1958, zginęło 20 tys. przeciwników Batisty, z czego jedynie 1000 stanowili polegli partyzanci.

W atmosferze terroru stosowanego przez obie strony konfliktu 3 listopada 1958 r. odbyły się na Kubie wybory prezydenckie. Wzięli w nich udział, obok kandydata Batisty, przedstawiciele tzw. legalnej opozycji, składającej się z części partii Auténticos i Ortodoxos oraz mało znanej Kubańskiej Partii Narodowej. Pozostała część opozycji, której przewodził najgłośniejszy na Kubie zwolennik demokracji - Fidel Castro - zbojkotowała wybory, starając się perswazją i groźbami, a w prowincjach Camaguey i Oriente siłą, nie dopuścić do głosowania. W trudnej sytuacji znalazł się ambasador Smith, gdyż jak stwierdził, Batista nie dotrzymał obietnicy przeprowadzenia wolnych i szczerych wyborów, możliwych do zaakceptowania przez ludność. W efekcie w wyborach wzięło udział ok. 30% uprawnionych do głosowania, a w prowincjach kontrolowanych przez partyzantów ok. 10%. Zwycięzcą został ogłoszony dotychczasowy premier Andreas Rivero Aguero. Wskazuje to, że Batista zapewne planował zachować dotychczasowy wpływ na władzę po oficjalnym ustąpieniu.

Na przełomie września i października od dyktatora odwrócili się ludzie stanowiący dotychczas najpewniejszą podporę władzy - właściciele cukrowni, plantatorzy trzciny cukrowej i hodowcy bydła. Wojna domowa niszczyła ich majątki i utrudniała pracę, a Batista wyraźnie nie był w stanie przywrócić spokoju. W styczniu 1959 r. rozpoczynały się zbiory trzciny cukrowej, a tymczasem główne linie komunikacyjne wyspy były sparaliżowane przez partyzantów. Dlatego w prowincji Oriente i Las Villas plantatorzy, hodowcy oraz właściciele cukrowni zaczęli płacić podatki i deklarować pomoc partyzantom. Aby rozwiać ich obawy odnośnie planowanej reformy rolnej i przyciągnąć chłopów, dowództwo Armii Powstańczej ogłosiło 10 października 1958 r. tzw. ustawę nr 3 "O prawie chłopa do ziemi". Nie zawierała ona żadnych ustaleń w stosunku do wielkich majątków ziemskich, a jedynie nieodpłatnie nadawała na własność ziemię drobnym i średnim dzierżawcom.

W połowie 1958 r. swoje stanowisko wobec Ruchu 26 Lipca zrewidowali kubańscy komuniści. Choć wcześniej nie odmawiali Castro dobrych intencji, atak na koszary Moncada ocenili jako przejaw oderwanego od mas puczyzmu, a późniejszą działalność zbrojną jako służącą potrzymaniu istniejącego reżimu. Dopiero sukcesy odnoszone w połowie 1958 r. sprawiły, że rozpoznali w nim przywódcę rewolucji. W wyniku tej zmiany w górach Yaguajay podjęła walkę komunistyczna partyzantka, a w październiku 1958 tego samego roku doszło do zawarcia porozumienia między Ludowo-Socjalistyczną Partią Kuby i Ruchem 26 Lipca.

Opisane wydarzenia, podobnie jak i mające miejsce w tym samym miesiącu wybory, musiały przyczynić się do zajęcia przez Departament Stanu bardziej zdecydowanego stanowiska. Wkrótce po wyborach ambasador Smith został wezwany do Waszyngtonu na konsultacje, a pod jego nieobecność na Kubę udał się z nieoficjalną misją William D. Powley. Przekazał on Batiście, że rząd USA jest przekonany o konieczności oddania przez niego władzy w ręce junty wojskowej, będącej rozwiązaniem przejściowym do czasu, kiedy sytuacja ulegnie normalizacji. Batista odpowiedział, że podążyłby za jego radą jeśli mógłby ogłosić że ustępuje na żądanie Waszyngtonu. Powley nie mógł jednak zaakceptować tego warunku. Tymczasem Smith po raz kolejny nie zdołał przekonać urzędników w Waszyngtonie do swojej opinii o Castro i po powrocie oznajmił Batiście, że Stany Zjednoczone nie są skłonne do uznania wyników wyborów.

Rezygnacja i ucieczka Fulgencia Batisty (1 stycznia 1959 r.)

Pod koniec roku 1958 Fulgencio Batista znalazł się w sytuacji krytycznej. Stracił poparcie z zagranicy, zwolennicy w kraju opuścili go, a ostatni filar jego władzy - kilkudziesięciotysięczna armia straciła wolę walki. W grudniu zwolennicy Castro, których liczba nie przekraczała 3 tys., rozpoczęli atakować miasta. W prowincji Oriente oddziały Fidela Castro i Raúla Castro, po opanowaniu prawie całego terytorium, przystąpiły do oblężenia stolicy prowincji Santiago de Cuba. W tym samym czasie kolumny Che Guevary i Camilo Cienfuegosa opanowały kilka małych miast w prowincji Las Villas, a następnie stoczyły tzw. bitwę pod Santa Clara. 28 grudnia 1958 r. 300-osobowa kolumna Che Guevary rozpoczęła atak w kierunku stolicy prowincji Santa Clara, bronionej przez 5 tys. żołnierzy, czołgi, samoloty i pociąg pancerny. W samym tylko pociągu znajdowało się 400 żołnierzy, dysponujących wyrzutniami rakietowymi, moździerzami, działami przeciwlotniczymi i dużym zapasem amunicji. Po przerwaniu łączności ze stolicą prowincji dowódca pociągu uciekł, wydając wcześniej rozkaz powrotu na stację w Santa Clara. Następnego dnia pociąg wykoleił się na zniszczonym przez partyzantów odcinku torów, a po obrzuceniu wagonów butelkami z benzyną jego załoga, złożona z 400 żołnierzy i oficerów, skapitulowała i została wzięta do niewoli przez oddział liczący 18 ludzi. Podobnie rozwijała się sytuacja w Santa Clara, gdzie dowódca obozu opuścił potajemnie stanowisko już 29 grudnia, a oddziały rządowe wycofały się do 1 stycznia 1959 roku w rejon więzienia, koszar oraz lotniska i na wiadomość o ucieczce Batisty skapitulowały tego samego dnia. Rok wczesnej, we wrześniu 1957 r. ta sama armia stłumiła bunt marynarzy w Cienfuegos. Podczas zdobywania miasta bronionego przez 300-400 powstańców zginęło wówczas ponad stu żołnierzy. Ukazuje to upadek morale wojsk rządowych, jaki dokonał się w ciągu 1958 roku i umożliwił sukces Armii Powstańczej.

24 grudnia 1958 r. gen. Eulogio Cantillo, przywódca spisku wojskowego, spotkał się z Fidelem Castro i uzgodnił z nim dokonanie przewrotu oraz aresztowanie dyktatora w nocy 31 grudnia. Po powrocie do Hawany powiedział jednak Batiście o swoim spotkaniu i stwierdził że uczynił to na żądanie szefa sztabu gen. Francisco Tabernillo. Aby lepiej zorientować się w sytuacji Batista wysłał do Santa Clara i Santiago de Cuba gen. José Pedrazo. Po powrocie gen. Pedrazo oświadczył, że armia nie chce walczyć i upadek tych dwóch miast jest już kwestią czasu. Opinię tę poparł szef sztabu gen. Tabernillo. Ostatecznie Batista ustąpił ze stanowiska prezydenta i po mianowaniu gen. Cantillo naczelnym dowódcą armii, rano 1 stycznia 1959 r. odleciał samolotem do Dominikany. Niezależnie od intencji, jakimi kierowali się współpracownicy Batisty, ich postawa przyczyniła się do ucieczki dyktatora i pozwoliła na utworzenie Junty Cywilno-Wojskowej z gen. Cantillo na czele. Armia, chociaż zdemoralizowana, liczyła wówczas jeszcze 46 tys. żołnierzy, ale wiadomość o ucieczce Batisty oraz postawa Castro, który ogłosił na 2 stycznia strajk generalny i oświadczył, że nie uznaje rządu Cantillo, pogłębiła chaos. Junta nie zdołała przejąć kontroli nad poddającymi się garnizonami i skapitulowała wobec żądań Castro. Stara armia i administracja zostały rozwiązane, a władzę przejęła opozycja skupiona wokół paktu z Caracas.

Podsumowanie

Kluczową rolę w opisanych wydarzeniach odegrał Fidel Castro. Dzięki swemu uporowi i zręczności politycznej zdołał wejść w porozumienia z często niechętnymi sobie głównymi ugrupowaniami opozycji i objąć nad nimi przywództwo wojskowe. Wykorzystując talent oratorski i trafiające do społeczeństwa hasła, zdobył popularność i wykreował się w umysłach Kubańczyków na przywódcę rewolucji, mimo że pozbawiony był tradycyjnych powiązań, jakie istniały między starymi partiami politycznymi. Pozycja jaką zdobył, pozwoliła mu po obaleniu Batisty usunąć z nowego rządu liberałów, rozbroić konkurencyjne ugrupowania i przejąć pełnię władzy. Castro nie ustanowił obiecywanej wcześniej demokracji, ale stopniowo zbudował na Kubie lewicową dyktaturę. Starając się odpowiedzieć na pytanie, czy Castro był w omawianym okresie komunistą, można jedynie stwierdzić, że nie głosił komunistycznych lub socjalistycznych haseł i choć w jego otoczeniu znajdowali się zdeklarowani marksiści, tacy jak Che Guevara i jego brat Raúl Castro, opozycyjni politycy oraz CIA nie zaliczali go do komunistów. On sam stwierdził później, iż faktycznie był wówczas marksistą, jakkolwiek nie w pełni świadomym, a deklarując się jako komunista nie zdołałby zdobyć władzy, gdyż "w okresie walk powstańczych naród nie zrozumiałby jeszcze haseł socjalizmu, a proklamowanie takich haseł spowodowałoby bezpośrednią interwencję ze strony imperializmu".

W Stanach Zjednoczonych wydarzenia na Kubie zinterpretowano jako przykład "zdradzonej rewolucji". Czołowy amerykański autorytet w sprawach kubańskich - T. Draper określił grupę Castro jako "zdeklarowanych rewolucjonistów". Nie byli oni związani na stałe z żadną klasą społeczną, ale na drodze do władzy, w różnych okresach czasu, dla różnych celów, wykorzystywali raz jedną raz drugą, a ich przywódca działał ponad klasami, posiadając umiejętność nawiązania z nimi bezpośredniego, osobistego kontaktu. Batista, ustanawiając na Kubie dyktaturę, wszedł w konflikt z aspiracjami politycznymi warstw średnich oraz podobnie jak jego poprzednicy, nie przejawiał zrozumienia dla problemów społecznych. Doprowadziło to do konfliktu politycznego częściowo pobudzonego przez Castro, który głosił demokratyczne hasła i tradycyjnie popularne na wsi hasło reformy rolnej. Batista nie zdołał ostatecznie ani siłą, ani przy pomocy kompromisu, powstrzymać narastającego kryzysu władzy i ustąpił pod naporem demokratycznej rewolucji z Fidelem Castro na czele.

Upadek Batisty umożliwiła dwuznaczna i stosunkowo bierna postawa Stanów Zjednoczonych. Earl Smith w swoich wspomnieniach obarcza za to winą niższych urzędników Departamentu Stanu, działających jakoby na korzyść Castro. Waszyngton, starając się z jednej strony wspierać swojego wypróbowanego sojusznika, a z drugiej strony ulegając naciskom opinii publicznej, nie widział powodu aby silniej zaangażować się w kolejny latynoamerykański przewrót. Amerykańskie wpływy na Kubie wydawały się silnie ugruntowane, a rewolucyjne i populistyczne hasła Castro nie wykraczały poza lokalną tradycje walk wyzwoleńczych.


Strona domowa
Spis treści
Dalej

Copyright © by Paweł Rośczak, 1999